bardzo realistyczne,wciaga jak cholera ! Znakomita rozrywka na najwyzszym poziomie stad 10/10
strasznie realistyczny. więźniowie robią co chcą, strażnicy gdzieś pochowani nie wiem czy boja się tam wejść czy co, bo jakoś mi się przysnęło ;p bardzo przeciętny film, aż dziwne, ze tyle nagród.
Uwielbiam coś takiego! - "Nie wiem [o co chodzi w filmie], bo jakoś mi się przysnęło [więc ocenię film nisko, bo przecież musiał być słaby, skoro nie wiem o co w nim chodzi, bo przecież mi się przysnęło]."
Może faktycznie z tym wielkim realizmem, to delikatna przesada (chociaż zapewne chodziło nie o całość, lecz o realistyczny wygląd... drastycznych scen), ale co do reszty:
1. Jeżeli nawet komuś "się przysnęło" podczas oglądania Celi 211, to z pewnością nie dlatego, że film jest nudny. Wiem to z pewnością, bo... Moja [...] wstaje do pracy o 4 rano i ZAWSZE wieczorem jest śpiąca (tym bardziej, że dawniej, kiedy jeszcze nie chodziła do pracy tak wcześnie, też była śpiąca); właściwie, to nie pamiętam wspólnego, wieczornego oglądania, podczas którego przynajmniej nie zaczynałaby przysypiać, tymczasem, podczas oglądania Celi 211 nie przysnęła ani razu, pomimo, że skończyliśmy seans o godzinie 23. (Już za samo to należy się Celi 211 lepsza ocena!)
2. Gdy mi zdarzy się (sporadycznie) przysnąć na jakimś filmie, to najczęściej nie wiem później, o co w nim chodzi (oczywiście powierzchownie wiem, ale różne szczegóły i np. ukryty sens już stanowczo mi umykają) i nigdy nie ośmieliłbym się takiego filmu ocenić.
Ponieważ rzadko oglądam filmy sam, to gdy już zdarzy mi się to przyśnięcie (a gdy jeszcze nie chcę się do tego przyśnięcia przyznać), po oprzytomnieniu oglądam dalej i niestety taki film zwykle mi się nie podoba. Ponieważ jednak zazwyczaj oglądam filmy, które wcześniej nagrałem, to w takich przypadkach najczęściej, np. następnego dnia, gdy jestem już sam, wracam do przespanych fragmentów, albo nawet oglądam jeszcze raz większość tego przespanego filmu i... po oglądnięciu z należytą uwagą, okazuje się, że film jest dużo lepszy, niż sądziłem wcześniej. (Przy czym to moje "przyśnięcie" najczęściej nie jest wcale pełnym snem, tylko stanem, w którym wydaje mi się, że jeszcze nie śpię, że jeszcze oglądam i że wszystko z filmu wiem, a i tak, podczas ponownego oglądania, okazuje się, że jednak wiele rzeczy mi umknęło.)
to nie jest tak, ze przespałem pól filmu i go oceniam, bo tak nie robię. Ale napisz mi, dlaczego ci więźniowie robią co chcą, dlaczego nikt w tym im nie przeszkodził zaraz na początku? Ci ludzie nie siedzieli tam, bo ukradli pieniądze ze sklepowej kasy, tylko za ciężkie przestępstwa i jeszcze jeszcze jakieś zadania mieli. Pewniej części z nich powinno przysługiwać jedno prawo, do ostatniego posiłku i to wszystko. jeszcze jedna sprawa, ten klawisz miał szanse uciec, podczas pierwszych negocjacji. normalny człowiek w takiej sytuacji, by wiał ile sił w nogach, ale ten wolał z nimi zostać.
Dlatego oceniłem tak a nie inaczej, ten film jest po prostu słaby .
Nie przesadzałbym.Znam dużo lepsze filmy o tej tematyce,ale tak na raz w sam raz.Wczoraj obejrzałem drugi raz ten film i nie uważam że jest wybitny.
Pejot21 A ja po prostu podejrzewam, że spodobał się jej któryś z aktorów i nie mogła oderwać wzroku, ale tłumacz to sobie jak chcesz :D