Fragment z Harrym i Davidem Lynchem:
https://www.youtube.com/watch?v=MCx-BahDSGg

Czy tylko mnie ten film kojarzył się z Prostą Historią? Przecież Stanton grał tam brata głównego bohatera, więc można ten film nazwać nieoficjalną kontynuacją filmu Lyncha. Co prawda nie pada nazwisko bohatera, ale ten film idealnie nadaje się na sequel Prostej Historii. A co zabawne reżyserem jest też Lynch, ale inny, dość znany aktor, który nie jest spokrewniony z twórcą Twin Peaks, ale gdybym nie wiedział kto jest reżyserem to uwierzyłbym że przyjaciele czyli Dea Stanton i reżyser Dzikości serca postanowili nakręcić wspólnie film, zwłaszcza że David Lynch pojawia się w roli drugoplanowej. A tak jak podejrzewałem po świetnej roli w Twin Peaks 3 serii on nie tyle gra co jest zwyczajnie sobą na planie filmów, bo tutaj jest taki sam jak w serialu tylko nie krzyczy. Zresztą same znane twarze bo grają też Rivingston, Ed Begley jr, Barry Shabaka Henley, Beth Grant. Jest też Tom Skeritt i nie wierzę że to nie było nawiązanie do Alien Ridleya Scotta gdzie grał szefa Stantona, choć nic nie wspominają o filmie Scotta. Znakomita produkcją trochę w stylu Przystanku Alasa połączonego z Twin Peaks. Co do porównań z TP to chodzi mi o to, że jakby z serialu usunąć mitologię i śledztwo a zostawić same obyczajowe i komediowe wątki o mieszkańcach to postacie z serialu idealnie by się odnalazły w filmie. No i kolorystycznie to podobnie jak w TP mamy ciepłe barwy, a mieszkanie Luckiego to kojarzyło mi się trochę z Great Northern. Dominuje w filmie humor, lekkość, jest sporo świetnych dialogów. Jest też jedna scena niby dziejąca się w rzeczywistości, ale też to mógł to być sen/wizja, tak jakby to ten Lynch nakręcił znany z tego typu kina, a nie był to debiut aktora. Przypadkiem chyba też nie jest to, że jednym z głównych motywów muzycznych jest Red River Valley w filmie, który na harmonijce też zagrał przyjaciel Lyncha ale też zaśpiewał i zagrał ten sam utwór na gitarze w 3 sezonie Twin Peaks.