Już straciłam nadzieję, że ktoś odpisze. Dzięki. Nie korzystałam dotąd z chomika, więc nie za bardzo się orientuję co i jak, ale na pewno zajrzę. Pozdrawiam.
P.S. widzę 74 w Twoim nicku, jeśli to rocznik, to powiem, że świetny :)

Dziękuję :))- apropo chomika to musisz się zarejestrować ( za darmo) ale potem już się płaci. Abonament to najważniejsze. Jak wejdziesz to do góry obok transferu masz krzyżyk tam są wszystkie informacje jak płacić i ile. Powodzenia:))

http://www.imdb.com/title/tt0086759/ i wszytko jasne, czas w końcu przenieś się na coś lepszego ;)

Już dawno zauważyłem że szmiry na IMDB są oceniane niżej niż na filmwebie, a klasyki są wyżej. Filmweb to siedlisko dzieci.

A wieka szkoda, kiedyś filmweb był naprawdę porządnym portalem ;/ Jeszcze brakuje tutaj gier jak na nk.

Może dlatego, że "Miami Vice" to taka sensacyjna "Dynastia". Narobili 111 odcinków, na razie obejrzałem kilkanaście i póki co prawie w kazdym obowiązuje ten sam schemat:
- jest jakiś boss gangsterski w Miami lub okolicach, prawdziwa gruba ryba
- nasi policjanci udają bandytów, zazwyczaj podszywając się pod posrednika (którego zły boss nigdy nie widział)
- cały komisariat w każdym odcinku obstawia spotkanie
- cos staje na przeszkodzie w akcji
- dochodzi do strzelaniny
- zły przestępca zostaje zabity lub złapany, ale czasem wychodzi na wolność udowadniając, że Ameryka to rzeczywiście kraj wielkich możliwości

Przy tym jest troche nielogiczności. Nie wiem czy tak będzie przez 5 sezonów? Masakra. Ok, "Miami Vice" to rzeczywiście fajny klimat, ale męczyć to to przez 111 odcinków to naprawdę katorga. Ci policjanci powinni byc juz naprawdę znani w całym miescie, tyle sukcesów. W ogóle to naprawdę stresująca praca, aż dziwi motyw odchodzącej żony od Croczeta, jest tak upchany na siłe w tej nierealistycznej rzeczywistości, że aż się za glowę zlapać idzie. Niby jakaś psychologia, no ale jaka psychologia, jak żaden policjant nie bierze udziału w tylu akcjach, jeszcze zawsze bedąc w centrum. Więc to to takie sztuczne.

W tych okolicznosciach to ocena tego serialu jest nawet za wysoka. Ja sam wystawie pewnie okolice 4. Natomiast film był bardzo fajny i jako zamknieta całość bardzo dobry.

sprawdź wszystkie sezony, w serialu sporo sie dzieje, późniejsze sezony są bardziej mroczniejsze, nie chce za duzo pisac zeby nie spojlerować, ale jest ciekawie.

Moim zdaniem najlepsze sezony to od 3 w górę ,bo te pierwsze są nudne jakieś .Ale klimat świetny zaraz obok Gliniarza i prokuratora .

Na ultrarealistyczne filmy i seriale jest moda teraz, wtedy nikt na to nie patrzył. W latach 80 kina i telewizja przepełnione były superbohaterami i dużą ilością przemocy... Miami Vice i tak jest dość realistyczne jak na tamte czasy. Wiadomo chyba, że jedna historia nie będzie toczyć się po kilka odcinków (choć czasem tak się zdarzało), a jakbyś chciał realizmu według Twoich kryteriów to serial musiałby składać się z jednego sezonu i różnych odstępów czasowych odcinków...
Ale to że nikt nie rozpoznaje Crocketta i Tubbs'a też mnie zawsze zastanawiało :)

Ale przecież właśne oceniamy serial wg naszych osobistych wytycznych, co nie? Ja bym wolał, żeby "Miami Vice" trwało 10 odcinków i ciągnęło 2-3 watki. Z reguły długość serialu wplywa na jakość, a co już na pewno na jego postrzeganie. Zgodzisz się chyba, że coś co jest bardzo długie w końcu staje się powszechne, a przez to nudne i irytujące? No i jest powtarzalne.

Ja w ogole nie rozumiem tego domagania się przez spłeczeństwo kolejnych sezonów rozciągając serial do maksymalnych rozmiarów. To jest chore! Ile można młócić jedno i to samo? Przecież cos co jest krótkie też może być wspaniałe i można sobie do tego wracać. Klasyczny Terminator ma tylko 2 części a można go oglądac w nieskończoność i się nie nudzi.

Natomiast świetnie, że dziś kręci się filmy i seriale bardziej realistyczne, no i krótsze, a przez to bardziej wiarygodne. Uważam że jest to krok w naprawdę fajnym kierunku.

Mnie się wydaje że dużo seriali miało być 'krótkich i wiarygodnych' a potem, z powodów komercyjnych, dłużyły się w nieskończoność...
Lost - pierwsze dwa sezony genialne, potem coraz więcej komplikacji, gubienia się, do tego przerwy w emisji TVP i potem się tak pogubiłem, że już nie wróciłem do tego,
Skazany na Śmierć - 1 sezon - ucieczka, 2 sezon - pościg, a następne więzienia i ucieczki to już kpina
Californication - 1 sezon wspaniały, każdy następny - choć zabawny i z ciekawymi postaciami (Sue Collini rządzi :D), to jednak na utartym schemacie i w efekcie flaki z olejem.
Nie wspomnę o wszelkich CSI'ach które liczbą wątków i śledztw przewyższają wszelaki realizm...

''Ja bym wolał, żeby "Miami Vice" trwało 10 odcinków i ciągnęło 2-3 watki. ''
''Zgodzisz się chyba, że coś co jest bardzo długie w końcu staje się powszechne, a przez to nudne i irytujące?''

Przeczytaj mój obszerny post poniżej, bo z Miami Vice to nie działa. Z czasem zmieniają się wątki, akcja, odcinki są bardziej rozbudowane i zaskakujące i nie dotyczą już wyłącznie mafii i narkotyków.

Zapewniam Cię że po tych kilku pierwszych odcinkach serial się zmienia. W końcu I sezonu są już inne odcinki, a w drugim rzadko kiedy dotyczy odcinków z bossami. Trzeci to jeszcze inna bajka.

Podam Ci przykłady odcinków, sam początek żeby nie zdradzać całej treści:

1. W więzieniu siedzi zabójca partnera Crocketta, który czeka na karę śmierci. Wychodzą na światło dzienne nowe dowody. Crockett, który wcześniej nie wierzył w jego niewinność i był za egzekucją ma dobę by zdobyć dowody niewinności tego człowieka.
2. Sędzia uzależniony od hazardu pożycza pieniądze od mafii, nie może tego spłacić więc zaczyna dawać wyroki uniewinniające winnym gangsterom. Zależy mu by syn został zawodnikiem gry w kosza.
3. Dawny strażnik Teksasu trafia przypadkiem na walizkę narkotyków należącą do gangsterów. Chcą ją odzyskać. Dziadek udaje dilera, o czym są początkowo przekonani nawet Crockett i Tubs a jak się okazuje dziadek miał inny cel...
4. W okolicy grasuje psychopata który napada na domy i w nocy niespostrzeżony dokonuje dziwnych rytuałów - je surowe mięso i zostawia dziwne rysunki na śladach. Policjant który to tropił trafia do szpitala dla obłąkanych. Crockett który przejmuje sprawę także powoli zaczyna świrować...
5. Prostytutka zabija klientów ponieważ ma problemy z psychiką. Tubbs niczego nie świadomy zaprzyjaźnia się z nią i próbuje ją wyciągnąć z prostytucji.
6. Crockett zaprzyjaźnia się z młodym chłopakiem, widzi w nim dawnego siebie kiedy chciał zostać gwiazdą futbollu amerykańskiego. Prokurator w celu kariery chce wykorzystać chłopaka jako łącznika między gangsterami. Crockett się sprzeciwia, ale prokurator szantażuje chłopaka...
7. Mafia chce złapać i zabić młodą dziewczynę, świadka zabójstwa. Dawny kumpel Crocketta może pomóc jednak boi się ojca który jest w to zamieszany.
8. Tubbs i Crockett chronią nominowanego do Nagrody literackiej pisarza z ameryki Łacińskiej który opisywał co się dzieje w związku z kartelami narkotykowymi i rebelią.
9. Gina jest zafascynowana działaczem irlandzkkim, który należy do IRA i nią manipuluje, a Gina nie chce słuchać Crocketta.

To tylko kilka przykładowych odcinków z 2. i 3. sezonu. Niektóre kończą się pozytywnie a niektóre bardzo negatywnie i niespodziewanie... Jest ich znacznie więcej i dotykają różnych spraw.

Gościu jest wielki. Takie skrawki odcinków i ich scenariusza a jakże dobrze opisane.
Gina zakochuje się w irlandzkim terroryście - gra go Liam Neesson.
Kumpel Crocketta, który musi zabić młodą kobietę, grany przez Jamesa Remara. Świetny aktor.

To jest klasyk nad klasyki. Jego klimat Miami lat 80 tych, te samochody, Ferrari czy Porsche, Lamborghini, wyścigi samochodowe, kobiety, przepych bogactwa i splendoru. A także obraz slamsów i prostytucji.

Nie ma już takich seriali. Nie ma obrazu kinematografii tak wpływającego na subkulturę poprzez muzykę, ubiór, zachowanie i kulturę osobistą. Do tego rewelacyjna rola Dona Johnsona, Filipa Michaela Thomasa czy Edwarda Olmosa. Przecież to aktorstwo na najwyższym światowym poziomie.

Przypomnę tylko, serial kręcony był w latach 80 tych.

W jednym z epizodów pojawiła się piosenkarka Sheena Eston. Wykonawczyni piosenki do Jamesa Bonda 007 - For your eyes only.

Trn serial to majstersztyk i nigdy nie zostanie dościgniony.

Widzę, że nie zainteresowało Cię co napisałem. Nie oglądaj ogólnie wyrywkowo bo część odcinków ma wpływ na ogólną fabułę serialu. To przykładowo obejrzyj jeden z późniejszych odcinków, który można akurat obejrzeć nie znając tego co było wcześniej np. Sezon 4, odc. 3 - Death and the Lady. Jeśli wtedy nie stwierdzisz że serial znacznie różni się od schematu jaki pisałeś to nie mam pytań. ;)
Ten serial polega na tym, że im dalej tym lepiej. :)

Mam pytanie .Dlaczego uważasz Gliniarza i prokuratora za średni ? serial to też klasyk z lat 80.

Szczerze to nawet nie wiem do którego mojego postu się odnosisz, ten wątek się rozsypał na 2 strony i nie znalazłem, gdzie to pisałem :) Jeśli chodzi o 'Jake and the fatman' oglądałem sporo odcinków, serial jest niezły ale jest to ten poziom co 'Miami vice'.

*nie jest to ten poziom co Miami Vice, nie mogłem postu zedytować

Do żadnego porostu przejrzałem twoje oceny.

Dwa różne seriale ale Gliniarz był świetny nie porównuje go do Policjantów bo to po za gatunkiem dwa różne seriale.

Najpierw się pytasz czy tak jest dalej a potem stwierdzasz że jest tak i będzie to katorga. Trochę mało w tym logiki. Zapewniam Cię że po tych kilku pierwszych odcinkach serial się zmienia. W końcu I sezonu są już inne odcinki, a w drugim rzadko kiedy dotyczy odcinków z bossami. Trzeci to jeszcze inna bajka.

Podam Ci przykłady odcinków, sam początek żeby nie zdradzać całej treści:

1. W więzieniu siedzi zabójca partnera Crocketta, który czeka na karę śmierci. Wychodzą na światło dzienne nowe dowody. Crockett, który wcześniej nie wierzył w jego niewinność i był za egzekucją ma dobę by zdobyć dowody niewinności tego człowieka.
2. Sędzia uzależniony od hazardu pożycza pieniądze od mafii, nie może tego spłacić więc zaczyna dawać wyroki uniewinniające winnym gangsterom. Zależy mu by syn został zawodnikiem gry w kosza.
3. Dawny strażnik Teksasu trafia przypadkiem na walizkę narkotyków należącą do gangsterów. Chcą ją odzyskać. Dziadek udaje dilera, o czym są początkowo przekonani nawet Crockett i Tubs a jak się okazuje dziadek miał inny cel...
4. W okolicy grasuje psychopata który napada na domy i w nocy niespostrzeżony dokonuje dziwnych rytuałów - je surowe mięso i zostawia dziwne rysunki na śladach. Policjant który to tropił trafia do szpitala dla obłąkanych. Crockett który przejmuje sprawę także powoli zaczyna świrować...
5. Prostytutka zabija klientów ponieważ ma problemy z psychiką. Tubbs niczego nie świadomy zaprzyjaźnia się z nią i próbuje ją wyciągnąć z prostytucji.
6. Crockett zaprzyjaźnia się z młodym chłopakiem, widzi w nim dawnego siebie kiedy chciał zostać gwiazdą futbollu amerykańskiego. Prokurator w celu kariery chce wykorzystać chłopaka jako łącznika między gangsterami. Crockett się sprzeciwia, ale prokurator szantażuje chłopaka...
7. Mafia chce złapać i zabić młodą dziewczynę, świadka zabójstwa. Dawny kumpel Crocketta może pomóc jednak boi się ojca który jest w to zamieszany.
8. Tubbs i Crockett chronią nominowanego do Nagrody literackiej pisarza z ameryki Łacińskiej który opisywał co się dzieje w związku z kartelami narkotykowymi i rebelią.
9. Gina jest zafascynowana działaczem irlandzkkim, który należy do IRA i nią manipuluje, a Gina nie chce słuchać Crocketta.

To tylko kilka przykładowych odcinków z 2. i 3. sezonu. Niektóre kończą się pozytywnie a niektóre bardzo negatywnie i niespodziewanie...

Jest ich znacznie więcej i dotykają różnych spraw np. handel dziećmi z Ameryki Łacińskiej sprzedawanych przez prawnika do USA do adopcji. Wiele odcinków dotyczy innych postaci i ich przeszłości. Np. Castillo w Azji Środkowej, co robił w Wietnamie itp. Zito i jego akcja w sprawie korupcji w boksie itp.

Dodatkowo roi się od licznych, znanych aktorów, którzy wówczas zaczynali karierę np.
Bruce WIllis,
Liam Neeson,
Ron Pearlman,
Julia Roberts,
Helena Bonham Carter,
Ben Stiller,
Julia Roberts,
Ed O'Neill (Al Bundy :P ),
Viggo Mortensen,
Laurence Fishburne,
Wesley Snipes,
Melanie Griffith,
i wielu innych...
Wystąpiły też gwiazdy muzyki np. Phil Collins który zagrał całkiem zabawną rolę cwaniaka, krętacza który chciał ukraść szmal handlarzom prochów.

Mnie serial wciągnął najbardziej po zakończeniu pierwszego sezonu.

Odcinki z amnezją Crocetta były dobre jak sobie przeszłość przypominał .

Pioter idź spać bo majaczysz w pijackim amoku.

głosuje gimbaza wychowana na shicie Marvela

dobrze ujęte :)