Jako prawdziwy fan serialu wyrażam sprzeciw.
No właśnie!!! Najgorsze jest to że zarówno pogrążą serial jak i film (bo pewnie będzie denny). Collin Farrell jest kiepskim aktorem co udowodnił a Alexandrze a Jamie Foxx może sobie zmarnowac karierę tym filmem. No cóż więcej więc może być strat niż zysków!!! Czy warto więc realizować tą produkcję??? Zobaczymy w kinie ;)
co do gry to podobno niezle gówno echhhh ale musze i tak w to pograc a co do filmu to mam cichą nadzieje że bedzie cool tylko ten jamie fox mi nie pasuje do tej roli
zastanówcie się zanim zaczniecie narzekać. Reżyserem jest Michael Mann, a on NIE ROBI złych filmów. Co do Farella, widziałem go w "Tigerlandzie", to była znakomita rola.
Michael Mann stworzył ten serial
a co do obsady to kategoryczny zonk nie na widzę tych typków już Edward Norton był by lepszy.
Argument że to Mann będzie przywracał Miami Vice powinien przekonać każdego prawdziwego zapaleńca serialu. Ja jestem spokojny - on zadba o klimat. A że Farrel i Foxx zagrają, też potrafię zrozumieć to prawdziwi pozerzy - a takimi właśnie musieli być Crockett i Tubbs jako gliniarze udający handlarzy narkotykami. Mamy przynajmniej pewność, że nie zrobią z tego parodii, lepiej by wam było gdyby główne role grali Owen Wilson i Chris Rock a w epizodach zobaczylibyśmy jeszcze Bena Stillera, Adama Sandlera, Snoop Dogga i Paris Hilton ? ;)
Czekamy (wiadomo, że niektórzy nieco nerwowo).
Jeśli zrobią, dobry film to ok ale jeśli zszargają,świętość tak kultowego serialu mają przechlapane.:P
jestem za tylko z teo względu, że film robi Mann a więc poprostu powiela on swój pomysł a dodatkowo zna ten serial od podszewki. Gorzej by było gdyby jakiś kmiot wziął się remake, to by się dopiero działo. Zaufajmy Mannowi a co do aktorów... hmmm Foxx mi nie przeszkadza bo na pewno przejdzie idealną metamorfoze a co do Collina... zobaczymy. Na pewno nie będzie to gniot.